Trencz to okrycie wierzchnie, które swój początek miało już w 1901 roku. Pierwszy model został stworzony przez Thomasa Burberry dla brytyjskiej armii. Z początku miał być on okryciem wierzchnim dla żołnierzy pełniących swoją służbę w okopach, stąd jego nazwa, „trench” tłumaczone z języka angielskiego oznacza okop. Prawdziwy trencz szyty był z gabardyny, bawełnianej tkaniny, której charakterystyczny splot zapewniał nieprzemakalność. Początkowo miał one za zadanie chronić żołnierzy przed typowo brytyjską pogodą, czyli deszczem i wiatrem, dopiero czterdzieści lat później został spopularyzowany dzięki filmowi „Casablanca”. Damską wersję trencza po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć na aktorce Audrey Hepburn w filmie „Śniadanie u Tiffany’ego”.

Dziś w sklepach znajdziemy wiele przeróżnych modeli, oversized, krótszy, dłuższy, z bufiastymi rękawami czy nawet z dodatkowymi ściągaczami na rękawach. Jedyne co pozostaje niezmienne, pomimo usilnych prób wielu marek, to ponadczasowy beżowy kolor charakterystyczny dla tego okrycia.

Jak wybrać idealny beżowy trencz

Wybierając trencz, wybieraj te wykonane z tkaniny bawełnianej, ta o charakterystycznym dla gabardyny splocie jest nieprzemakalna i będzie idealna na jesienne dni, w które dość często pada deszcz. Podszewka, najlepiej, aby była wykonana, ze sztucznych lub naturalnych tkanin, syntetyczne omijaj szerokim łukiem. Najlepsze trencze znajdziesz u Burberry’ego, niestety jak na angielską markę, dzięki, której ten model stał się tak sławny, jest ona dość droga. Najlepsze według mnie trencze, uszyte z włoskich tkanin (w zależności od aktualnej kolekcji), znajdziesz w Massimo Dutti. Ich modele są proste i ponadczasowe, wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. A co najważniejsze, są one całkiem przystępne cenowo, biorąc pod uwagę model, tkaninę i ich jakość wykonania.

Beżowy trencz Suitsupply
beżowy trencz Massimo Dutti

Kolor ma znaczenie

Jeżeli zastanawiałaś się jaki kolor trencza najlepiej się sprawdzi, to koniecznie powinnaś zaglądnąć do swojej szafy. Kupując swój pierwszy trencz, nie brałam pod uwagę, faktu, że ciepły beż to nie to samo co chłodny. Mając możliwość ponownie wybrania danego modelu, nie wahałabym się ani chwilę, nie wiem natomiast, czy zdecydowałabym się na ten sam kolor. Chłodny odcień beżu sprawdzi się świetnie, jeśli w twojej szafie jest wiele ubrań w neutralnych i chłodnych tonach. Ciepły beż zaś będzie świetnie komponował się brązem, ecru i wszystkimi barwami w ciepłych odcieniach. A odpowiednio dobrany odcień sprawi, że Twoje stylizacje będą spójne kolorystycznie.

Długi czy krótki?

Zdecydowanie długi. Idealna długość według mnie to ta do połowy łydki. W sklepach coraz trudniej znaleźć krótkie modele i bardzo dobrze. Wybierając trencz najbardziej, wystrzegałabym się tych o długości przed kolano, skracają optycznie sylwetkę i nie prezentują się tak szykownie. Dodatkowo to dłuższe modele bardziej ochronią nas przed chłodem.

Z czym nosić

Trencz to wbrew pozorom bardzo uniwersalne okrycie wierzchnie. Nie jest to już płaszcz zarezerwowany tylko do eleganckich stylizacji, a coraz częściej można go zobaczyć w zestawach z jeansami i bluzą z kapturem. Sama przez pewien czas byłam zwolenniczką noszenia trencza z bluzą z kapturem, dodaje on wtedy całej stylizacji niewymuszonej elegancji, a ja lubię taki efekt. Bez wątpienia trencz sprawdzi się idealnie w szafie kapsułowej i minimalistycznej. Te typy okryć wierzchnich z założenia nie są zdobione zbędnymi aplikacjami. Częściej można zobaczyć je w minimalistycznych wersjach, a te pasują dosłownie do wszystkiego. Jedyne, na co ja zawsze zwracam uwagę to dopasowanie kolorystyczne do ubrań, które są w mojej szafie. Lubię trzymać się zasady trzech kolorów, a stylizacje spójne kolorystycznie cieszą moje oczy.

Beżowy trencz Massimo Dutti
sweter more'moi i beżowy trencz SuiStudio

Odpowiednio skrojony, minimalistyczny, beżowy trencz, wykonany z wysokiej jakości tkaniny zachowa się w naszej szafie na lata i będzie nam dzielnie służył w dni, kiedy pogoda płata figle. To jedno z tych okryć wierzchnich, które będzie się świetnie sprawdzało w chłodne poranki wczesną wiosną. Doda nam klasy i elegancji, a zestawiony z loafersami i sukienką będzie prezentował się bardzo kobieco. Wybierając swój trencz, myślałam o nadchodzących sezonach, w których chciałabym, aby mu służył. Do tej pory, po prawie trzech latach, mogę śmiało powiedzieć, że wybrałam model idealny. Pasuje do większości elementów, które mam w swojej szafie, dzięki czemu coraz rzadziej przelatuje przez moje myśli stwierdzenie „nie mam się w co ubrać”.

Przykład wykorzystania beżowego trencza z Massimo Dutti możesz zobaczyć w tym wpisie – OOTD#20 i bazowy element szafy kapsułowej.

Idealny przykład ponadczasowego trencza – Massimo Dutti.